
Neuroróżnorodność w pracy #5
Poza schematem
Rutyna kojarzy się wielu osobom z monotonią i cokolwiek staje się rutynowe jest synonimem nudy. Rutyna słownikowo jest objaśniana jako nabyta biegłość w wykonywaniu jakiegoś zadania lub postępowanie według schematu. Ważne jest, że pojawia się tutaj schemat i powtarzalność. Mózgi niektórych osób neuroatypowych lubią rutynę i towarzyszy im już od … momentu przebudzenia, czyli od początku dnia pełnego innych czynności — wykonywanych w ścisłym porządku. Są też takie umysły, które w rutynie odczuwają fizyczny ból. Wizualnie można oba te podejścia ująć na przeciwległych krańcach jako opozycje do siebie. Natomiast neuróżnorodność robi większego psikusa i niekiedy je ze sobą miesza.
"Mimo, że lubię ujmować rzeczywistość w schematy dla uporządkowania mnogości informacji, to nie przepadam z kolei za działaniem według schematu"
Mimo, że lubię ujmować rzeczywistość w schematy dla uporządkowania mnogości informacji, to nie przepadam z kolei za działaniem według schematu. Porządkowanie rzeczywistości w schemat jest systematyzowaniem jej według zasad i szukaniem zależności. Można tutaj powiedzieć o pewnej obiektywności tak jak matematyka jest obiektywną częścią rzeczywistości. Tak działanie według schematu w moim odczuciu jest bardziej subiektywne. Najlepiej objaśnić to na przykładach z mojej pracy badacza UX.
Kiedy przygotowuję się do jakościowego wywiadu z respondentem (eksploracyjnego lub concept testingu), zwykle piszę scenariusz z pytaniami tak, żeby mieć pewność, że zapytam o kluczowe rzeczy. Natomiast w trakcie wywiadu trzymanie się ściśle schematu scenariusza nie ma sensu, ponieważ, żeby stworzyć swobodną atmosferę, trzeba pozwolić pytanemu mówić i zrezygnować z usłyszenia oczekiwanych odpowiedzi. Opowieść ta przypomina kręcące się mandale i moją rolą jest prawie niewidoczne prowadzenie tego wywiadu. W innych sposobach pozyskania informacji czy wypracowania jakiegoś konceptu jak warsztaty ko-kreatywne z respondentami/interesariuszami czy gromadzenia informacji wyjście ze schematu jest najefektywniejsze i jedyną drogą.
"Wyjście ze schematu pozwala mi uzyskać nowe połączenia. Nie rozleniwia mózgu, tylko go pobudza".
Wyjście ze schematu pozwala mi uzyskać nowe połączenia. Nie rozleniwia mózgu, tylko go pobudza. Chętnie się temu oddaję, ponieważ czuję jak oddaję kontrolę temu, co nie pochodzi ode mnie. Trzymanie kontroli w każdym aspekcie zawodowym czy życiowym powstrzymuje inne procesy, które po prostu nie będą miały szansy na uwolnienie i dopłynięcie do nas. Nie wydarzy się nic innowacyjnego bez puszczenia kontroli i wyjścia ze schematu. Brzmi to enigmatycznie, ale zderzam się z tym na każdym kroku, gdy ktoś powstrzymuje mnie od eksploracji idei czy pomysłów i nie przyjmuje innej perspektywy niż oczekiwana. W wielu firmach trzymanie się schematów jest mentalną wojną o kontrolę.
Czując biegłość w swojej profesji tym chętniej odchodzę od schematycznego działania i próbuję nowych połączeń. W firmach, w których pracowałam, doceniano tę umiejętność, ale pozornie. Pozorność ta jest często spotykanym zjawiskiem wśród ludzi, którzy mają bardzo rozdarty i niespójny system wartości. Uniesienie konsekwencji innego spojrzenia i innego łączenia kropek przerasta umysły trzymające kontrolę. Sztandar innowacyjności jest chętnie używany przez tych, którzy nie dają na nią przestrzeni. Im mniej tej przestrzeni na wymianę i eksperymentowanie, tym więcej kopiowania i bardzo sztywnego, rutynowego rozwiązywania problemów, często przemocowego.
Myślenie schematami czy działanie według sztywnego schematu bardzo osłabia pracę mózgu i tworzy koleiny, które sprowadzają na ludzi szklane sufity.
Jeśli blisko Ci do moich refleksji, możesz wesprzeć moje działania edukacyjne stawiając mi kawkę.